Szablon 002 - there are things, worth fighting for to the end.

 
Kategoria: Mroczne
Pobierz: KLIKNIJ
Szablon jest w porządku. Podoba mi się, gdyż jest jednym z udanych, aczkolwiek ma dwie wady: źle wtopiłam ręce umieszczonej na powyższej ikonie modelki i z rozpędu źle napisałam cytat, który widnieje na szacie. Dopiero teraz, kiedy ją wstawiłam i dobrze się przypatrzyłam, zauważyłam błędy. Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone.



Galeria wciąż jest w trakcie tworzenia. Aczkolwiek jestem na dobrej drodze i niebawem będzie działała. Dopiero dzisiaj byłam w stanie wziąć się za tworzenie szablonu, który tylko czeka na wstawienie. Niebawem umieszczę w galerii do tej pory opublikowane szablony i zakładka w menu stanie się bardziej przydatna niż na chwi obecną.
Zamówienie spod poprzedniego postu jest w trakcie realizacji. Za jakiś czas zostanie ono opublikowane. Proszę zamawiającą o cierpliwość.
Maksymalnie przyjmę dwa zamówienia.




EDIT: Galeria już działa, możecie do niej zaglądać!

4 komentarze:

  1. Hmm... Całkiem ładny blog, fajne szablony, zapowiada się ciekawie. Trochę za dużo Topazu, ale Topazu zawsze można dodać mniej:)

    Masz może deviantart'a? Widzę wyraźnie, że nie są to Twoje pierwsze prace i zastanawiam się, czy Cię znam:)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, odkąd zainstalowałam sobie Topaza, zaczęłam używać go naprawdę bardzo często. No i czasami zdarza mi się z nim przesadzać. :D
      Tak się składa, że mam Deviantarta (letumpl.deviantart.com), aczkolwiek założyłam go na potrzeby tego bloga. Wcześniej nie widziałam potrzeby posiadania tam konta. :)
      A tak w ogóle to dziękuję za dobre słowa.

      Usuń
  2. W sumie to znalazłam się tutaj przez czysty przypadek, ale muszę przyznać, że nie żałuję. Masz cudowny szablon główny, naprawdę mi się podoba. Widać, że znasz się na rzeczy, bo szablon z notki również jest niczego sobie. Podoba mi się kolorystyka.
    Ja kiedyś próbowałam swoich sił jako graficzka, ale niestety jak dla mnie to za dużo, więc podziwiam Cię. :) Będę tutaj zaglądać, bo zapowiada się fajny blog. Używasz topaza? Ja jakoś nie umiem sobie poradzić z 'wprawieniem' go do photoshopa...Kiedyś potrzebowałam do pracy i nie poradziłam sobie z tym, nie wiem dlaczego. Hmmm...
    Pozdrawiam i życzę weny w tworzeniu dalszych prac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moje prace przypadły do Twojego gustu. Cudownie jest słyszeć od kogoś tak ciepłe słowa. Zwłaszcza, że nie ma się dobrego zdania na temat własnych tworów. :) Czy używam Topazu? Owszem. Pobrałam go dobry rok temu. Tylko nie pamiętam, jak to zrobiłam. Jeśli sobie przypomnę, to na pewno dam znać.
      Dziękuję bardzo!
      Ja również pozdrawiam!

      Usuń